styczeń-marzec 2024

Oto przed nami kolejny rok naszego życia. Jaki on będzie? Co nas spotka? Czy będziemy zdrowi? Czy Bóg pozwoli nam go przeżyć? Te lub podobne pytania stawiają sobie w tych dniach ci, którzy świadomie pielgrzymują drogą życia. Czy jestem w życiu pielgrzymem? To znaczy człowiekiem, który ma jasno określony cel życia i wytrwale do niego zdąża. Chodzi o taki cel, który nadaje sens drodze życia; cel, który jest godny człowieka. Nie chodzi zatem o jakieś cele czysto materialne, związane z tym, co proponuje świat, a często sugeruje szatan. Nie wystarczy chcieć szczęścia, które może zaspokoić nasze pragnienia tylko na jakiś czas, choćby nawet na całe ziemskie życie. A potem? Co będzie potem? Jeśli wierzę Bogu, który mnie stworzył, to wierzę też, że powołał mnie i przeznaczył do życia wiecznego, to znaczy, że przede mną jest naprawdę szczęśliwa przyszłość. Czy zatem wierzę w życie wieczne? Czy tak określam cel mojego ziemskiego pielgrzymowania? Warto zastanowić się nad tym u progu kolejnego roku.
Pan Bóg daje nam czas, bo nas kocha. On chce, abyśmy zdążyli dotrzeć do celu naszego życia. A to oznacza, że daje nam tyle dni, ile potrzebujemy, aby osiągnąć niebo. Bóg, jak najlepszy Przewodnik, zaplanował drogę naszego życia i czas potrzebny do jej przebycia. Nawet uwzględnił to, że czasami w życiu błądzimy, że się niepotrzebnie zatrzymujemy. Z miłością i cierpliwością prowadzi nas codziennie, abyśmy na pewno dotarli do celu. Ważne jest jednak, abyśmy chcieli iść wskazywaną przez Niego drogą i mieli otwarte oczy na Jego słowa, którymi nas kieruje, oraz przyjmowali pokarm, który podtrzymuje nasze siły.
Wszystkim Czytelnikom składam w imieniu swoim i całej Redakcji życzenia pokoju, miłości, radości i wszelkiego dobra w Nowym Roku 2024.
Zachęcam do dalszej prenumeraty naszego kwartalnika. Niech Matka Pokoju wspiera nas w trosce o pokój w sercu, w rodzinie i na całym świecie.

ks. Janusz Kumala MIC
Dyrektor Centrum Formacji Maryjnej

W bieżącym numerze przeczytasz