Ks. dr hab. Adam Skreczko

Józef i Maryja wzorem świętości małżeńskiej

Powołaniem każdej rodziny chrześcijańskiej jest przekonująco ukazywać, że możliwe jest przeżywanie małżeństwa w sposób całkowicie zgodny z zamysłem Bożym[1]. Na drodze ku świętości małżeńskiej i rodzinnej ważną rolę pełnią odpowiednie wzory. Pierwszymi i najważniejszymi wzorami są Maryja i święty Józef, Jej Oblubieniec. Zajmują oni  szczególne miejsce w realizacji Bożego planu zbawienia. Obecność Chrystusa w tej Rodzinie wynika z cudownego zamysłu Bożego i dzięki temu ta święta wspólnota Boga i ludzi jest pierwowzorem i przykładem wszystkich rodzin chrześcijańskich. Dzięki uczestnictwu w tajemnicy świętości Boga, Jezus, Maryja i Józef mogą też stanowić wspaniały wzór nie tylko dla poszczególnych stanów życia, ale dla całej chrześcijańskiej wspólnoty, niezależnie od warunków życia i zadań, jakie w niej pełni każdy z wiernych[2].

Należy na wstępie zauważyć, że trudno jest człowiekowi dzisiejszemu mówić o świętości  życia w ogóle, a zwłaszcza o świętości małżeństwa. Zacznijmy więc nasze rozważanie od przypomnienia, czym jest świętość rozumiana po chrześcijańsku.

1. Istota świętości chrześcijańskiej

Świętość jest określeniem zrozumiałym w porządku wiary. Świętość w sensie absolutnym znajduje się w Bogu. Jak pisze Anna Świderkówna: Święty naprawdę jest tylko Bóg - a dawniej znaczyło to mniej więcej tyle, co „oddzielony", „całkiem inny"[3]. W Księdze Kapłańskiej Bóg mówi do ludzi: świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty (Kpł 19, 2), znaczy to, że Bóg jest także źródłem świętości człowieka. Stąd też warunkiem świętości człowieka jest jego stała łączność z Bogiem. Wezwanie do świętości można usłyszeć tylko w Jezusie, Świętym Bożym (por. Rz 1, 2). Jezus uświęca (i składa w ofierze) samego siebie po to, by ludzie mogli być w Nim uświęceni (por. Mk 1, 24; Łk 1, 35; J 6, 69; Dz 4, 27; Ap 3, 7). Jezus jest nie tylko szczytem, lecz także początkiem porządku świętości, ponieważ od Niego pochodzi historycznie cała świętość świętych, wszystkich sprawiedliwych Starego Przymierza, Józefa i Maryi oraz wszystkich świętych Kościoła. Świętość Chrystusa jest odbiciem świętości samego Boga, jest Jego widzialnym objawieniem, Jego obrazem: Ten Syn, [...] jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty (Hbr 1, 3). Jednak najbardziej rewelacyjną wiadomością na temat świętości jest to, że Jezus nie tylko objawia nam świętość Boga i jest Świętym Boga, ale udziela jej nam, daje, ofiarowuje. Jego świętość jest także naszą. Więcej: On sam jest naszą świętością.

Świętość Jezusa (świętość ontologiczną) otrzymujemy na chrzcie świętym. Chrystus nie tylko przekazuje nam to, co posiada, lecz również to, kim jest. On jest święty i nas czyni świętymi; jest Synem Bożym i czyni z nas dzieci Boże. Jako dzieci Boże, włączone w świętość Syna Bożego, odnajdujemy w Nim Drogę do Ojca.

Pierwszymi włączonymi w świętość Syna Bożego byli Maryja i Józef. Dla wszystkich pozostałych świętość ontologiczna staje się udziałem w momencie chrztu świętego. Świętość ta, pierwszy i fundamentalny dar, stanowi bazę świętości etycznej (osobistej), czyli doskonałości chrześcijańskiej i moralnej. Dar świętości Bożej wymaga przyjęcia, a ono dokonuje się poprzez wiarę i sakramenty.

Świętość dana w wierze musi stać się świętością osobistą, czyli musi wyrażać się w konkretnej postawie życiowej, odpowiadającej godności otrzymanej od Boga. Innymi słowy, wierzący są „uświęceni w Chrystusie Jezusie" i, jednocześnie, „powołani do świętości". Uświęceni i mający osiągnąć świętość8.

Taka dialektyka przedstawia dynamiczny charakter świętości, na miarę której człowiek aktualizuje swoje powołanie, rozumiane jako odpowiedź na dar Boga.

Świętość jest tu jednocześnie darem i zadaniem. Została nam dana już w „obrazie i podobieństwie" do Boga z chwilą stworzenia (por. Rdz 1, 27), a choć zaciemniona grzechem, w tajemnicy Jezusa Chrystusa uzyskała więcej, niż straciła na początku.

Świętość-dar jest powolnym i bolesnym zbliżaniem się do Boga, które musi być naszym własnym (choć nigdy niepozbawionym pomocy-łaski) zadaniem.

W przeszłości nie rozumiano świętości w ten sposób, przeważał bowiem ideał świętości osiągalnej jedynie dla niewielu uprzywilejowanych. W podobnej perspektywie „przywileju" postrzegano także świętość Rodziny z Nazaretu.

Istota świętości na ziemi polega głównie na tym, że człowiek przez wiarę i miłość włącza się w Chrystusowe dzieło zbawienia, które - dokonane w misterium paschalnym - zostało przyjęte do wiecznej egzystencji u Boga i stamtąd wywiera swój zbawczy wpływ.

Na Soborze Watykańskim II sformułowano definitywne określenia dotyczące powszechnego wezwania ochrzczonych do świętości, ze szczególnym uwzględnieniem świętości małżeństwa i rodziny: Toteż wszyscy w Kościele, niezależnie od tego, czy należą do hierarchii, czy są przedmiotem jej funkcji pasterskiej, powołani są do świętości, zgodnie ze słowami Apostoła: «Albowiem wolą Bożą jest uświęcenie wasze» (1 Tes 4, 3)[4].

2. Świętość małżeńska       

Bardzo trudno przychodzi współczesnemu człowiekowi myśleć o małżeństwie jako o rzeczywistości świętej czy o drodze do świętości[5]. A jednak każde prawdziwe małżeństwo jest święte[6].

Powszechne powołanie do świętości jest skierowane również do małżonków i rodziców chrześcijańskich: określone w sprawowanym sakramencie, zostaje przełożone na konkretny język rzeczywistości życia małżeńskiego i rodzinnego. Stąd rodzi się łaska i wymóg autentycznej i głębokiej duchowości małżeńskiej i rodzinnej, która będzie czerpała natchnienie z motywów stworzenia, przymierza, Krzyża, zmartwychwstania i znaku[7]. Trzeba zacząć pełniej odczytywać prawdę, że rodzina jest Kościołem domowym. Jeśli tak twierdzimy, to zaangażowanie w życie rodziny jest przecież jednocześnie zaangażowaniem w życie Kościoła. I nie chodzi tu tylko o wspólny, rodzinny udział w liturgii, o wspólny rodzinny pacierz, wspólną domową lekturę Pisma świętego czy wspólną modlitwę w związku z posiłkami. Tu chodzi o bezwzględnie każdą chwilę, każde doświadczenie, każdą codzienną czynność, najdrobniejszy uśmiech, niedostrzegalną łzę, każdy trud, każdy ból i każdą radość.

Wszyscy małżonkowie są powołani do świętości w małżeństwie według woli Boga[8]. Poprzez sakrament małżeństwa małżonkowie otrzymują od Chrystusa Odkupiciela dar łaski, który umacnia i podnosi wspólnotę wiernej i płodnej miłości. Świętość, do której są wezwani, jest przede wszystkim łaską darmo daną. Nie chodzi o nową świętość, którą należałoby dodać do tej otrzymanej od Chrystusa poprzez wiarę i sakramenty, lecz chodzi o utrzymanie, rozwijanie i ukazanie w życiu tej samej świętości, którą otrzymaliśmy od Chrystusa: Toteż powinni oni - podaje tekst soborowy - zachowywać w życiu i w pełni urzeczywistniać świętość, którą otrzymali z daru Bożego[9].

W odniesieniu do małżeństwa i rodziny Sobór Watykański II podejmuje tradycyjny nurt nauczania Kościoła, podkreślając przede wszystkim temat powołania małżonków i rodziców[10], którzy dzięki łasce Bożej rozwijają swoją świętość, wypełniając zadania wynikające z powołania. Rodzina, oczywiście, pojawia się jako owoc sakramentu małżeństwa: Z małżeństwa chrześcijańskiego [...] wywodzi się rodzina, a w niej rodzą się nowi obywatele społeczności ludzkiej, którzy dzięki łasce Ducha Świętego stają się przez chrzest synami Bożymi, aby lud Boży trwał poprzez wieki[11].

Należy zauważyć, że przez długi czas świeccy żyjący w małżeństwie i rodzinie byli pojmowani jako pasywna część Kościoła, niemająca własnego miejsca we wspólnocie Ludu Bożego i nieposiadająca, jak dziś mówimy, możliwości wyrazu swego stylu życia chrześcijańskiego. Można znaleźć święte żony czy matki, najczęściej próżno jednak szukać w uzasadnieniu ich oddania Bogu informacji, że prowadziły wraz z mężem święte życie małżeńskie. Dopiero w perspektywie powołania wszystkich chrześcijan do świętości zaczęto mówić o drodze do świętości małżonków chrześcijańskich, pytając, jakie jest ich miejsce w powołaniu powszechnym oraz jak w ich szczególnym powołaniu mają się stać świętymi.

Przeżywanie małżeństwa na drodze wiary wypływa z głębokiego uświadomienia sobie wielkiej łaski tego sakramentu, którego szafarzami są przecież sami małżonkowie. Przysięga małżeńska oznacza tu jednoczesne wyznanie wiary w łaskę Chrystusa, która pozwoli wytrwać w zobowiązaniu wierności na dobre i na złe. Sakrament małżeństwa to misterium przymierza, w które zostaje włączona para małżeńska celem odtwarzania go w życiu codziennym. Całe życie małżeńskie staje się przeniknięte wymiarem świętości, a nie tylko jego wybrane fragmenty.

Jan Paweł II 21 X 2001 roku dokonał beatyfikacji małżonków, Luigiego i Marii Beltrame Quattrocichich. Było to pierwsze w historii wyniesienie na ołtarze obojga małżonków razem, jako pary. Przez ten fakt Kościół Święty podkreślił prawdę, że małżeństwo katolickie rodzi się ze sakramentu świętego i jest drogą do świętości. Świętość małżeńska to droga zmierzająca do wzajemnego zrozumienia, zaufania, akceptacji i miłości. Jest to droga, na której są liczne przeszkody, ale są też pomoce, którymi Pan Bóg wzmacnia małżeństwo.

3. Święta Rodzina wzorem świętości rodziny

W „tajemnicy Nazaretu" możemy znaleźć realną odpowiedź na wezwanie do świętości: I oto na progu Nowego Testamentu, jak niegdyś na początku Starego, staje para małżonków. Ale podczas gdy małżeństwo Adama i Ewy stało się źródłem zła, które ogarnęło cały świat, małżeństwo Józefa i Maryi stanowi szczyt, z którego świętość rozlewa się na całą ziemię. Zbawiciel rozpoczął dzieło zbawienia od tej dziewiczej i świętej unii, w której objawia się Jego wszechmocna wola oczyszczenia i uświęcenia rodziny, tego sanktuarium miłości i kolebki życia[12].

Bóg w specjalny sposób wybrał i umiłował Rodzinę Nazaretańską. Wybrał Maryję i Józefa jako pierwszych, aby byli Jego przyjaciółmi, ponieważ tylko przyjaciołom można powierzyć dar Jednorodzonego Syna. Odpowiedzią z Ich strony na miłość Boga jest całkowite oddanie siebie Osobie i dziełu Jezusa[13]. Była to odpowiedź wolna[14]. Zaakceptowali Oni z radością paschalną wszystkie ofiary i wyrzeczenia za cenę konsekwentnego trwania w tej miłości, która daje wszystko - to znaczy Umiłowanego Syna i dlatego musi wymagać wszystkiego. Stało się tak, ponieważ Maryja i Józef odpowiedzieli z miłością, która we wszystko wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję i wszystko przetrzyma (1 Kor 13, 7). Ta współpraca dotyczyła również rzeczywistości, gestów, zdarzeń trudnych i radosnych Ich życia rodzinnego. Jest to więc dar łaski, który przez Świętą Rodzinę dosięga każdą rodzinę świata, gdyż każda z nich jest powołana do zbawienia. Jest to dar, który wypływa z takich wartości i takich wymagań życia rodzinnego, które były przedmiotem codziennego doświadczenia Jezusa, Maryi i Józefa.

W ten sposób aktualizuje się „obecność" niewidzialna, ale najrealniejsza i skuteczna, w mocy której Rodzina z Nazaretu jest nie tylko „prototypem i przykładem", ale również stałym i niewyczerpanym źródłem zbawienia i promocji każdej rodziny[15].

4. Maryja i Józef jako wzory świętości

Zbawienie jest zarazem darem i zadaniem, które wyzwala współpracę ludzi zbawionych. Wśród pierwszych współpracujących, i to na pozycji jedynej i niepowtarzalnej, znajdują się Maryja i Józef. Małżeństwo Maryi i Józefa, mimo swojej specyfiki, jest wzorem dla małżonków chrześcijańskich. Ewangelie ukazują Ich jako oblubieńca i oblubienicę. Bóg, który przemówił do Józefa słowami anioła zwrócił się do niego jako do Oblubieńca Dziewicy z Nazaretu (por.  Mt 1, 16; 18-23; Łk 1, 26-27). To, co się dokonało w Niej za sprawą Ducha Świętego, oznacza równocześnie szczególne potwierdzenie więzi oblubieńczej, jaka istniała już wcześniej między Józefem a Maryją. Zwiastun powiedział do Józefa wyraźnie: nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki. A zatem to, co się stało uprzednio - zaślubiny Józefa z Maryją - stało się wedle świętej woli Boga. Maryja w swym Bożym macierzyństwie miała żyć dalej jako „Dziewica poślubiona mężowi" (por. Łk 1, 27).

Małżonkowie powinni naśladować różne cechy Maryi i Józefa, a szczególnie ich wiarę, nadzieję
i miłość, ich oddanie się Bogu[16]. Gdy chodzi o Maryję, to Paweł VI mówił o Niej, że jest wzorem cnót. Papież, opierając się na Piśmie świętym wymienił następujące Jej cnoty: wiara i wola podatna na słowo Boże (por. Łk 1, 26-38; 1, 45; 11, 27-28; J 2, 5), wielkoduszne posłuszeństwo (por. Łk l, 38), szczera pokora (Łk l, 48), troskliwa miłość (por. Łk l, 39-56); rozważna miłość (por. Łk l, 29, 34; 2, 19. 33. 51), godność w cierpieniu (por. Łk 2, 34-35, 49; 19, 25), ubóstwo, pełna godność i ufność pokładana w Bogu (por. Łk l, 49; 2, 24), dziewicza czystość (por. Mt l, 18-25; Łk l, 26-38)[17].

Pierwszą próbą wiary Maryi była relacja z oblubieńcem, św. Józefem. Mimo bólu Maryja wierzy, że Bóg, który wkroczył w Jej życie z inicjatywą przerastającą marzenia każdej kobiety, potrafi rozwiązać powstały problem w relacji z narzeczonym. I Bóg wkroczył przez objawienie Józefowi tej samej prawdy o Jej dziewiczym, Boskim macierzyństwie. Dlatego też papież Paweł VI w adhortacji Marialis cultus stwierdził, że należy z podziwem patrzeć na Maryję mocną w swej wierze, gotową do posłuszeństwa, szczerą w pokorze, rozradowaną w wysławianiu Pana, płomienną w miłości do oblubieńca Józefa, w pełnieniu swego posłannictwa tak mężną i wytrwałą, iż samą siebie złożyła w ofierze, jednocząc się wszystkimi uczuciami ze swoim Synem, który po to umarł na krzyżu, aby obdarzyć ludzi nowym życiem[18]. Można także powiedzieć, że to, co uczynił Józef, zjednoczyło go w sposób szczególny z wiarą Maryi: przyjął on jako prawdę od Boga pochodzącą to, co Ona naprzód przyjęła przy zwiastowaniu.

Maryja pozostaje «nieustającym wzorem» jako dziewica i matka zarazem[19]. W dziejach Kościoła od pierwszych jego dni wiele kobiet, na wzór Maryi, po zetknięciu się z Chrystusem - poszły za Nim. Świętość Maryi zawiera w sobie akt zgodzenia się z wolą Bożą przez wiarę i miłość. Dała Ona wyraz temu w tajemnicy wcielenia i pod krzyżem. Bóg obdarzył Maryję obietnicą Swej obecności: Pan z Tobą (Łk 1, 28), co świadczy o szczególnym związku Maryi z Bogiem. Obecność Boga jest podstawą świętości Maryi i każdego człowieka. Obdarowanie łaską i bliskość Pana były dla Maryi źródłem mocy, odwagi i radości, która jest podstawą szczęścia. Specjalny przywilej przyznany przez Boga „całej świętej" pozwala nam podziwiać wspaniałe rzeczy, jakich dokonała w Jej życiu łaska. Przypomina nam on również, że Maryja zawsze i w pełni należała do Pana oraz że żadna niedoskonałość nie naruszyła nigdy doskonałej harmonii pomiędzy Nią a Bogiem. Jej ziemski los znamionuje stały i głęboki wzrost wiary, nadziei i miłości. Dlatego też Maryja jest dla wiernych przewodnikiem ku szczytom doskonałości ewangelicznej i świętości[20]. Maryja uczy, że radość płynie ze zjednoczenia z Duchem Świętym przez łaskę, płynie ze świętości. Maryja jest zatem przykładem drogi do świętości przez wiarę i miłość w ciągłym wyrażaniu zgody na Bożą wolę, przez pomnażanie łaski. Do wzrastania w łasce potrzebna jest każdemu współpraca z Bogiem, polegająca na spełnianiu dobrych uczynków płynących z wiary ożywionej miłością i życiem sakramentalnym[21].

Duchowość chrześcijanina w małżeństwie kształtuje się przez zharmonizowanie dwóch odmiennych osobowości, których psychika dąży do odmiennych reakcji. Budowanie wzajemnej jedności na bazie miłości oblubieńczej stanowi drogę ich duchowego rozwoju[22]. Maryja i Józef uczą małżonków nieustannego dążenia do właściwie rozumianej harmonii. Ważnym warunkiem małżeńskiego szczęścia jest czułość i silna więź duchowa, którą Święci Małżonkowie przejawiali[23]. Wszyscy małżonkowie mają pracować nad sobą, aby tę więź umacniać. Brak pracy nad sobą to główny wróg trwałości związków małżeńskich.

Maryja i Józef są przykładem ludzkiej, a zarazem otwartej na Boga miłości, która jest naczelną zasadą życia w małżeństwie[24]. Miłość ich, głęboko ludzka, a zarazem na wskroś przepojona pragnieniem dostosowania się we wszystkim do woli Ojca Niebieskiego, stanowiła wątek włączony w Boski plan zbawienia świata. Małżonkowie chrześcijańscy, idąc za wzorem Maryi i Józefa, mają ukochać ten Boży plan wobec ich życia, pomagać sobie wzajemnie w zwalczaniu swych wad, wspierać się radą. Miłość musi brać pod uwagę całą osobę, a szczególnie jej wymiar duchowy[25].

Sakramentalny związek małżeński, wyrosły na tak pojmowanej miłości, charakteryzuje się jednością i nierozerwalnością[26]. Małżonkowie, w świetle Najświętszej Pary Oblubieńców, mają przypatrywać się swoim związkom i kształtować te cechy z ich pomocą.

Zaślubiny Maryi z Józefem wyrażają najprawdziwszą miłość oblubieńczą dwojga ludzi, którzy stają się wielkim znakiem dla narzeczonych i małżonków. Narzeczeństwo jest czasem refleksji nad sobą, poznawaniem woli Bożej, okresem rozeznania przeznaczenia dla siebie. Powinno ono być przeżywane w świetle tajemnicy zaślubin Maryi z Józefem. Tak jak Maryja i Józef, również młodzi narzeczeni powinni być zanurzeni w słowie Bożym[27]. Zaślubiny Maryi z Józefem były postanowieniem Bożym od wieków zamierzonym i zaplanowanym, a zrealizowanym w czasie. Były one wyjątkowe, gdyż były to zaślubiny Najświętszej Maryi Dziewicy z oblubieńcem Józefem[28]. Związek ten jest wzorem dla chrześcijańskich narzeczonych; Józef razem z Maryją uczą wzajemnej miłości; prowadzą narzeczonych drogą, na której ich miłość nie przestaje wzrastać
i przemieniać się w coraz szlachetniejsze uczucie.

Miłość wyklucza wszelki rodzaj poddaństwa, przez który żona stawałaby się sługą czy niewolnicą męża, przedmiotem jednostronnej zależności. Miłość sprawia, że równocześnie i mąż poddany jest żonie; jest poddany w ten sposób samemu Panu - podobnie jak żona mężowi. Wspólnota i jedność, jaką z racji małżeństwa mają stanowić, urzeczywistnia się poprzez wzajemne oddanie, które także jest wzajemnym poddaniem. Chrystus jest źródłem i zarazem wzorem tego oddania
i nadaje głęboki i dojrzały kształt jedności małżonków. Maryja wiedziała, że okazując posłuszeństwo mężowi, okazuje je również samemu Bogu.

Takie pełne czci, wzajemne poddanie, zrodzone z głębokiej świadomości tajemnicy Chrystusa, powinno stanowić fundament wzajemnych relacji między małżonkami. W Rodzinie z Nazaretu, w której Józef i Maryja obcowali na co dzień z Chrystusem, ich wzajemne relacje były „przeistoczone" w praktykę pobożności, która stanowi jeden z przejawów cnoty religijności.

Jednym z aspektów miłości małżeńskiej, który czerpie swoją tożsamość z tajemnicy Świętej Rodziny, jest „powołanie małżeńskie"[29]. Racje, które prowadzą Maryję i Józefa do przyjęcia siebie nawzajem w „dziewiczym małżeństwie", pochodzą nade wszystko z ich „zwiastowań", w których otrzymali wezwanie (powołanie), by spełnić w małżeństwie zadaną Im zbawczą misję. Maryja i Józef przyjęli się wzajemnie jako dar przygotowany każdemu z nich przez Boga. Ich wybór, umocniony i umotywowany wiarą, stał się nieodwołalny, dlatego że Bóg był jego poręczycielem.

Analogicznie odnosi się to do każdego chrześcijanina powołanego do małżeństwa, ponieważ w wyborze współmałżonka jego decyzja powinna uwzględniać wymiar wiary. Jedynym sposobem, aby być wiernym sobie samemu, jest wierność planowi Bożemu. Chrześcijanin wie, że z tych samych powodów, dla których powinien uważać się za wezwanego do przyjęcia określonej osoby, jest również i ona powołana do przyjęcia jego[30]. Na swej życiowej drodze, która była pielgrzymowaniem w wierze, Józef do końca pozostał wierny wezwaniu Bożemu, tak jak Maryja. Józef w momencie swego „zwiastowania" nie wypowiedział żadnego słowa, a jedynie uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański (Mt 1, 24). Tak więc małżonkowie, za wzorem Maryi i Józefa, mają być otwarci na słowo Boże, pomagać sobie nawzajem w jego słuchaniu i wypełnianiu. To słuchanie powinno wyrabiać w małżonkach wzajemną wrażliwość na siebie i swoiste „poddanie"[31].

Małżeństwo z Maryją stanowi źródło szczególnej godności Józefa i jego praw wobec Jezusa[32]. Małżeństwo jest najbardziej istotną społecznością i związkiem, i dlatego z natury swej domaga się wzajemnej wspólnoty wszystkich dóbr małżonków. Jeżeli zatem Bóg przeznaczył św. Józefa na małżonka Najświętszej Dziewicy, to uczynił go z pewnością nie tylko towarzyszem Jej życia, ale przez związek małżeński także uczestnikiem w Jej wzniosłej godności.

Maryja wraz z Józefem uczą małżonków właściwego odniesienia do swojego dziecka, ukazują, na czym polega właściwie pojęte wychowanie. Papież Jan Paweł II w Liście do Rodzin, odpowiadając na pytanie: na czym polega wychowanie?, stwierdza, że jest ono obdarzaniem człowieczeństwem - obdarzaniem dwustronnym[33]. Tak więc wychowanek, zgodnie z tym stwierdzeniem, staje się również podmiotem, a nie tylko przedmiotem oddziaływań wychowawczych. On także obdarowuje, czyli wychowuje swego wychowawcę. Relacja wychowawcza ma więc być dwupodmiotowa.

Patrząc pod tym kątem na Maryję warto podkreślić, że w swoim życiu najlepiej była wsłuchana w głos Jezusa; Ona najlepiej przechowała Jego słowa w swoim sercu; Ona najlepiej spośród wszystkich ludzi wprowadziła je w życie. To odkrycie może wyglądać zaskakująco i paradoksalnie, że Matka, która dała życie swemu Synowi; że Matka, która wychowała swoje dziecko i nauczyła je pierwszych religijnych i pobożnych gestów, ostatecznie sama uczy się od swego Syna tego, co najistotniejsze w życiu[34].

Dziewiczy związek Maryi i Józefa, do którego zostali zaproszeni, jest tym znakiem Królestwa Bożego, który małżonkom wszystkich czasów przypomina cel ostateczny; mają tak rozwijać komunię małżeńską, by stać się „towarzyszami wieczności" w chwale Boga[35]. Maryja przynależy do Józefa, a Józef do Maryi do tego stopnia, że ich małżeństwo jest bardzo prawdziwe, bowiem oddali się oni sobie nawzajem. Ale w jaki sposób oddali się sobie? Ofiarowali sobie nawzajem swoje dziewictwo i w oparciu o to dziewictwo również prawo do niego. Jakie prawo? By pilnować go jedno dla drugiego. Tak, Maryja ma prawo pilnować dziewictwa Józefa, a Józef ma prawo pilnować dziewictwa Maryi. Im bardziej Józef kochał czystość Maryi, tym mocniej pragnął ją zachować dzięki całkowitemu zjednoczeniu serc po pierwsze w swojej świętej małżonce, po drugie w sobie samym[36].

Wzorczy wymiar dziewictwa Maryi i Józefa, nie umniejszając wagi jego aspektu fizycznego, opiera się na wewnętrznej ascezie, na doskonałym opanowaniu impulsów, rezygnacji z „posiadania drugiego" i pozytywnej odpowiedzi na głos Boży, który zachęca do całkowitego oddania siebie dla realizacji Jego planów, nawet jeśli ich pełne zrozumienie będzie niemożliwe. Wyjątkowe małżeństwo Maryi i Józefa zrealizowało całkowite oddanie siebie i przez to wyznaczyło zasadę doskonałości dla każdej rodziny. Doskonałe wzajemne oddanie się paradoksalnie realizuje się poprzez wyzwolenie z przymusu własnego ciała. Było ono pierwotnie udziałem pierwszych małżonków Adama i Ewy.

Miłość małżeńska nie utożsamia się w ścisłym znaczeniu ze swoimi zewnętrznymi przejawami o charakterze płciowym i może być wolna od wewnętrznej determinacji polegającej na konieczności wyrażania się przez akty płciowe. Miłość jest z istoty swej duchowa, odznacza się transcendentną wolnością w stosunku do zewnętrznego, cielesnego wyrazu i w ogóle do wszystkiego, co jest ograniczone, przejściowe i zmienne.

Sposób przeżywania małżeństwa dziewiczego, do którego zostali powołani Maryja i Józef, może pomóc rodzinom, które na skutek rozmaitych okoliczności (oddalenie, choroba) nie są w stanie czasowo lub na zawsze cieleśnie wyrazić swojej czułości. Wpatrywanie się w Świętą Rodzinę pozwala im zrozumieć, że mimo tego mogą przeżywać wspaniałą miłość.

W dziewictwie powołanie do miłości realizuje się poprzez bezpośrednie oddanie się Bogu,
w małżeństwie poprzez jedyną formę, w której oddanie się mężczyzny i kobiety może zrealizować się w sposób rzeczywiście ludzki. Dzięki tej „bezżenności dla Królestwa Bożego", czy inaczej mówiąc - pełnej wolności daru, Maryja i Józef mogli każdego dnia coraz bardziej oddalać od siebie „siłę ciążenia" własnych uczuć, własnych napięć, własnych trudności, która godzi w rozwój „nowego człowieka" w sobie i w drugim. W ten sposób Józef coraz bardziej przekraczał samego siebie, aby otwierać się na Maryję, aby przyjąć Ją do własnego życia, aby oddać się Jej aż do zupełnego zapomnienia o sobie samym[37].

Maryja i Józef uczą małżonków odpowiedzialnego rodzicielstwa. Prawda o odpowiedzialności w dziedzinie rodzicielstwa może być w pełni zrozumiana tylko w świetle Objawienia. Prawda o rodzicielstwie została objawiona „od początku" przez fakt, że była umieszczona w samym centrum stworzenia. Właśnie w tajemnicy stworzenia Bóg jawi się jako Ojciec każdego życia, a ojcostwo człowieka jawi się jako misja współpracy ze stwórczym aktem Boga, który sprawił, że człowiek przychodzi na świat w rodzinie. Ta prawda winna być uznana przez człowieka w duchu Maryi i Józefa, czyli w posłuszeństwie wiary[38]. Wzór Maryi i Józefa pozwala twierdzić, iż odpowiedzialne rodzicielstwo małżonków wszystkich czasów znajduje swój początek i swoje kryterium prawdziwości w pierwszym artykule wiary: Wierzę w Boga Ojca i Stworzyciela. W tym duchu należy troszczyć się nie tylko o poczęcie i narodzenie fizyczne dziecka, ale i duchowe.

5. Zakończenie

Relacja Maryi i Józefa, która została tu zaledwie zarysowana, jest wzorem relacji małżeńskich dla każdego chrześcijańskiego małżeństwa. Tak jak Nazaretańską Rodzinę związał Jezus Chrystus, Syn Boży, tak każdą katolicką rodzinę wiąże sam Bóg i mówi: Co Bóg złączył, człowiek niech się nie waży rozłączać (por. Mt 19, 6). Maryja i Józef są wzorami wielu cnót, niezbędnych na drodze do świętości, są oni także orędownikami małżonków u Boga.

Trzeba umieć współcześnie odczytywać wspomnianą prawdę, zawiera się w niej bowiem jedno
z najważniejszych świadectw o kobiecie i mężczyźnie i o ich powołaniu. Kościół w ciągu pokoleń coraz wnikliwiej i dokładniej odczytuje to świadectwo, jakby wyjmując ze skarbu tych dostojnych postaci rzeczy nowe i stare (Mt 13, 52). Oby jak najwięcej małżeństw zechciało i potrafiło skorzystać z ciągle aktualnych wzorów na drodze do świętości, jakimi są Maryja i Józef.

*Tekst opublikowany w: „Salvatoris Mater" 5(2003) nr 1, s. 125-139.

[1]  NMI 47.

[2]  JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska Redemptoris custos (15 VIII 1989 r.), nr 30, w: Adhortacje Ojca Świętego Jana Pawła II, t. 1, Kraków1996, 404.

[3]  A. ŚWIDERKÓWNA, Rozmowy o Biblii, Warszawa 1994, 15.

[4]  LG 39.

[5]  Por. KKK 1601.

[6]  Por. J. KŁYS, Małżeństwo drogą do świętości, w: Miłość - małżeństwo - rodzina, red. F. ADAMSKI, Kraków 1985, 139-182.

[7]  JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska Familiaris consortio (22 XI 1981 r.), nr 56, w: Adhortacje Ojca Świętego..., 65-160.

[8]  TAMŻE, 34.

[9]  LG 40.

[10]  Por. TAMŻE, 11, 41.

[11]  TAMŻE, 11.

[12]  PAWEŁ VI, Przemówienie. Rodzina szkołą świętości (04.05.1970), „Acta Apostolicae Sedis" 62(1970) 431; por. „Ateneum Kapłańskie" 67(1975), nr 396, 6.

[13]  Por. RM 13.

[14]  Im bardziej dochodzi się do pełni bliskości z Bogiem w realizacji dialogu miłości, tym bardziej staje się wolnym. Im wyższy stopień miłości, tym doskonalsza realizacja wolności. Miłość stanowi spełnienie wolności, a jednocześnie do jej istoty należy przynależność, czyli «nie-być-wolnym», lub raczej być wolnym w sposób dojrzały. Jednakże w miłości owo «nie-być-wolnym» nigdy nie jest odczuwane jako niewola. Por. K. WOJTYŁA, Komentarz teologiczno-duszpasterski do Aktu dokonanego na Jasnej Górze dnia 3 maja 1966 r., „Ateneum Kapłąńskie" 64(1972), nr 381-382, 7-8. Pozwala to odsłonić głębię tej miłości, która nie cofa się przed ofiarą Syna, by uczynić zadość wierności Boga wobec ludzi. Por. DM 7.

[15]  Por. J. BAJDA, Święta Rodzina - wiecznie aktualnym wzorem dla chrześcijańskich rodzin, Warszawa 2000.

[16]  F. ARIAS, Gwiazda zaranna, czyli o naśladowaniu dziesięciu cnót Najświętszej Maryi Panny, Warszawa 1986, 135; por. W. WOJDECKI, Z Maryją chcę mówić o każdej porze, Warszawa 1986 (mps, ArUKSW).

[17]  Por. MC 18.

[18]  TAMŻE.

[19]  RM 42.

[20]  Por. Z. KRASZEWSKI, Udział Matki Bożej w dziele odkupienia, w:  Gratia plena. Studium teologiczne o Bogurodzicy, red. B. PRZYBYLSKI, Poznań-Warszawa-Lublin  1965, 287-288.

[21]  Por. S. PIOTROWSKI, Matka Boga i Matka Kościoła, Białystok 1994, 64-65.

[22]  Por. J. LASKOWSKI, Życie duchowe małżeństwa, „Homo Dei" 3(1968) 155-161.

[23]  K. WIŚNIEWSKA-ROSZKOWSKA, Życie Matki Bożej jako wzór wychowawczy, Marki-Struga 1996, 24.

[24]  Por. E. JÓŹWIAK, Prymas Wyszyński o małżeństwie i rodzinie, Wrocław 1994.

[25]  Por. A. LAUN, Miłość małżeńska. Rozważania fenomenologiczno-teologiczne, w: Dar ludzkiego życia - „Humanae vitae donum", red. T. STYCZEŃ, K. MAJDAŃSKI, Lublin 1991, 231-246.

[26]  Por. F. D'AGOSTINO, Nierozerwalność małżeństwa, „Communio" 6(1986) nr 6, 27-35.

[27]  KOMISJA DUSZPASTERSKA EPISKOPATU POLSKI, Sakramenty święte w duszpasterstwie, Poznań 1963, 237.

[28]  Por. J. GALOT, Święty Józef, Kraków 1997, 23.

[29]  Na temat kategorii powołania w teologii małżeństwa i rodziny zob. K. MAJDAŃSKI, Wspólnota życia i miłości, Poznań-Warszawa 1983, 33-50; J. BAJDA, Powołanie małżeństwa i rodziny. Próba syntezy teologiczno-moralnej, w: Teologia małżeństwa i rodziny, red. K. MAJDAŃSKI, Warszawa 1980, 7-156. W czasie Soboru została przezwyciężona idea, która fakt powołania odnosiła jedynie do stanu kapłańskiego i zakonnego. Obecnie termin „powołanie małżeńskie" jest bardzo dobrze sprecyzowany i powszechnie stosowany w odniesieniu do stanu małżeńskiego.

[30]  Por. E. RUFFINI, Il matrimonio - sacramento nella tradizione cattolica, w: Nuova Enciclopedia del Matrimonio, red. T. GOFFI, Brescia 1988, 203n; S. ROSIK, Promocja aksjologicznej pozycji osoby ludzkiej i wspólnoty rodzinnej w niektórych dziełach kard. Stefana Wyszyńskiego, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne" 38-39(1991-1992) z. 3, 83-103.

[31]  Por. J. GRZEŚKOWIAK, Misterium małżeństwa,  Poznań 1993, 148-154.

[32]  Por. W. WERMTER, Święty Józef, Częstochowa 1996; F.L. FILAS, Święty Józef człowiek Jezusowi najbliższy, Kraków 1979.

[33]  LR 16.

[34]  „Matka zarazem i uczennica" - mówi o Niej św. Augustyn i śmiało dodaje, że to więcej dla Maryi być uczennicą Chrystusa niż być Jego matką. Nie bez powodu w Auli Synodu nazwano Maryję „żywym katechizmem", „matką i wzorem katechetów". JAN PAWEŁ II, Adhortacja apostolska Catechesi tradendae, nr 73, w: Adhortacje Ojca Świętego..., 64.

[35]  Por. E. KACZYŃSKI, Małżeństwo i rodzina jako komunia osób, „Communio" 6(1986) nr 6, 3-17.

[36]  H. CAFFAREL, Prends chez toi Marie, ton épouse, b.m.w. 1983, 129.

[37]  Por. U. LOVATO, S. Giuseppe, Milano 1991, 37.

[38]  Por. J. JEŁOWIECKA, Matka Boża w nauczaniu Prymasa Tysiąclecia, w: Maryja Matka Narodu polskiego, red. S. GRZYBEK, Częstochowa 1983, 228-229.

Kontakt

Telefon: (48) 63 270 77 20
Email: mater@marianie.pl 
WWW: http://maryja.pl/

nr konta:
Bank Pocztowy S.A. o/Konin
85 1320 1449 2762 9475 2000 0001

      

       logo 777bialeeee

 

 

               Polityka prywatności

Dane adresowe

Centrum Formacji Maryjnej
„Salvatoris Mater”
ul. Klasztorna 4
62-563 Licheń Stary